ZHP HUFIEC SZPROTAWA        

 TADZIU  NIE ŻYJE...

Z Tadziem znaliśmy się od ponad 40 lat, poznaliśmy się na kwaterce obozu w Świeradowie Zdroju, ja młody  kwatermistrz-kierowca On jeszcze uczeń członek obozowej kwaterki. Dwie rogate dusze natrafiły na siebie, oj było na ostro na początku, szykowali się chłopaki z kocówą na kwatermistrza ale coś im nie wyszło, namioty chyba pomylili i dostał zdun budujący piec. A potem był obóz, nieopodal Sępia Góra, Izerski Stóg, leśniczówka Sznegurta, szum przepływającej Kwisy i... chłopak z gitarą... Wiadomo ogniska harcerskie, śpiewy do białego rana no i te spojrzenia oraz westchnienia dziewczyn. Kwiecień 1975 to nasze pierwsze wejście do piwnic przy ul. Krasińskiego 23 w Szprotawie, dostaliśmy pomieszczenie od strony Szprotki i zapadła męska odważna decyzja: zakładamy drużynę wodną o profilu kajakowym. Nic to, że na początek mamy tylko dwa składane kajaki, aluminiową łódkę.  Tadziu ściąga do drużyny kilku kolegów z Kościuszki i mamy niezłą ekipę remontową i obstawę kwaterek hufca. Urządzamy keję, jest miejsce na ogniska. Kupujemy składane kajaki  i "związkowe galoty" no i zaczynamy pierwszą szkółkę kajakową na Bobrze. Pływanie po falach nieopodal mostu robi niezłą reklamę drużynie, w porywach mamy prawie 30 członków. Po nabraniu umiejętności czytania wody i pływania po rzece o charakterze górskim organizujemy sobotnio-niedzielne spływy Bobrem i Szprotką a w wakacje 1977  jedziemy na pierwszy obóz kajakowy po Lubuskim Szlaku Wodnym. Potem jest Drawa po raz pierwszy, potem drugi, Brda, Paklica, Czarna Hańcza a w międzyczasie obozy stałe w Stołuniu, Lutolu Mokrym i wreszcie w Niesulicach i niezapomniane wyprawy po choinkę. Wszędzie gdzie był  wtedy z nami Tadziu    była z nim     "zaczarowana  Tadzia gitara, a może On jej pół serca swego dał..."  Niestety w tym roku podczas biwaku Wiarusów w Niesulicach Tadzia i Jego zaczarowanej gitary nie będzie. Jak ciężko przychodzi w to uwierzyć, że Tadziu odszedł i nie wróci. Bysiu będzie patrzył na nas z góry,  może opiepszy nas że fałszujemy Strażaków, Antka, Czerwoną sukienkę... ale przecież nikt  lepiej tego od Ciebie Tadziu nie zagra i nie zaśpiewa. Zapalimy Ci Tadziu świeczkę i wiemy, że zasiądziesz z nami w kręgu w Niesulickim lesie...  Babci Tereni, Ewie, Ilonce, Asi, Renacie, Jadzi i Ryśkowi serdeczne wyrazy współczucia, w tych bardzo trudnych dla Was chwilach  jesteśmy z Wami.

30 czerwca o godzinie 09.00 w kościele p.w. Wniebowzięcia  Najświętszej Maryi Panny zostanie odprawiona Msza Święta za Duszę Tadeusza, o  godzinie 11.30 w kaplicy na Cmentarzu Komunalnym w Szprotawie zostanie wystawione  Jego ciało  a o godzinie 12.00 rozpoczną się uroczystości pogrzebowe.

POWRÓT